I znów złapał mnie dół
Pytań jest rój
Siedzę sama w czterech ścianach
I nikt nie puka do drzwi
A problemów jest nie miara
Jak zawsze cisza
I smutek się tli
Nie mam weny,
wtorek, 29 marca 2016
czwartek, 24 marca 2016
Opowiadanie 1 - cz 3
Pamiętnik samobójczyni cz.3
09.08.2015
Wczoraj byłam u lekarza . Za jakiś czas mają przyjść wyniki. Jak te wakacje szybko lecą. Dostałam zaproszenie na ślub mojego taty . Strasznie posmutniałam. Od kilku dni unikam moich przyjaciółek. Nie chce im zawracać głowy i dorzucać problemów.
11.08.2015
Anastazja nie wytrzymała i przyszła do mnie o 22. Pogadałyśmy trochę i postanowiła zostać na noc. To była trudna rozmowa.
14.08.2015
Moja dawna przyjaciółka Karolina popełniła samobójstwo. Strasznie mnie to dobiło i zrobiłam straszną rzecz. Pocięłam się , ale nie za mocno. Nie chciałam się zabić. Czemu ludzie tak szybko odchodzą?Dlaczego ona się zabiła? Co się stało w jej życiu? Mój chłopak wyjechał do Hiszpanii. Trudny okres dla naszego związku. Jutro jadę do taty... Co ja mam zrobić? Wszystko mi się wali.Cały świat....jest przeciwko mnie...Dlaczego? Mam dość .
15.08.2015
Około dwunastej byłam już na lotnisku w Brukseli. Odebrał mnie tata . Całą drogę w samochodzie rozmawialiśmy. Był szczęśliwy... Nie chciałam mu tego psuć, więc się do niego uśmiechałam. To smutne. Strasznie przeżyłam ich rozwód,a teraz ten ślub.... W jego domu powitała mnie uściskiem jego narzeczona. Miałam ochotę ją zabić. Przecież to z nią od początku zdradzał moją mamę tata... Tata powiedział ,że musi się zająć przygotowaniami i oddał mnie w ręce tej Naomi. Naomi zabrała mnie na zakupy,aby kupić mi sukienkę na ich ślub. Zabrała mnie do swoich ulubionych sklepów,ale nic mi się tam nie podobało. W końcu zaproponowała ,żebym ja wybrała sklep.Wybrałam jakiś sklep, który miał fajną wystawę. Wybrałam niebieską sukienkę z koronką. Resztę dnia siedzieliśmy w domu. Bolał mnie ich widok. Bolało mnie to jak ją przytulał. Gdy on ją przytulał,całował słyszałam w głowie płacz mamy. Na noc tata zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju.Pokój ten był koloru niebieskiego . W jego centrum stało piękne ,wielkie łóżko. Tata poinformował mnie ,że to mój pokój. To mnie kompletnie zszokowało. Nie wiem co mam o tym myśleć.
16.08.2015
Od rana w domu mego taty kompletne zamieszanie. Nie cierpię tego. Jutro ten wielki dzień. Mój tata jest bardzo szczęśliwy ,a ja mam ochotę skoczyć z mostu. Och pamiętniku! Chcę już wrócić do domu. Jedyne co dziś zrobiłam to zjedzenie śniadania z tą szczęśliwą rodzinką. Oprócz tego cały czas leżę i słucham muzyki. Muszę wytrzymać . Trzymaj kciuki.
18.08.2015
Ślub był całkiem fajny. Mało co się nie rozpłakałam. Jak ja mam do niej si zwracać? Wesele było całkiem ok. Zespół miał ciekawe piosenki. Większości piosenek nie rozumiałam,bo były po francusku. Teraz siedzę w pokoju w hotelu,a goście i mój tata bawią się na poprawinach. Jestem padnięta. Może dzień,a emocje mnie zmęczyły.
Eh...Jest już południe. Wstałam ,bo tata mnie obudził. Wracamy do domu taty. Tylko czekam na niego ,bo poszedł się pożegnać z gośćmi. To czekanie jest do kitu. Do wieczora
Jest już około 21. Wstałam coś wszamać . Pojutrze wracam do domu.Muszę wspierać mamę . Na pewno się załamała i mnie potrzebuje,eh... Bólu miń już! Tato ... zwróć na mnie uwagę...chciej mego szczęścia....albo...bądź z nią szczęśliwy..eh...
19.08.2015
Cały dzień siedziałam z Naomi, bo tata pojechał załatwiać sprawy dotyczące jego miesiącu miodowego.Naomi próbowała ze mną porozmawiać ,ale ja nie chciałam.Milczałam i słuchałam muzyki na słuchawkach.To, że wzięła ślub z moim tatą nie znaczy , że mam ją traktować dobrze. Zniszczyła moją rodzinę...
20.08.2015
Wróciłam do domu popołudniu. Jest już 22. Odkąd wróciłam pocieszałam mamę. Co za dzień. Będzie mi brakować taty...Muszę się wziąć w garść.
21.08.2015
Z Anastazją zerwał chłopak . Cały dzień siedziałam i ją pocieszałam. To było masakryczne. Nie cierpię tego... Ja pocieszam ich.. Nakładam maskę i udaje, że nie mam problemów...Przecież ja ich nie mogę mieć... Eh...mam ochotę coś rozwalić.
25.08.2015
Dziś to ja płakałam przez chłopaka. Zerwaliśmy... Okazało się ,że ta jego przyjaciółka była kimś więcej.... To smutne. Idę z przyjaciółkami na imprezę. Muszę się rozerwać. Wystarczająco moje życie się wali...
26.08.2015
Impreza była dość spoko.Wyszłam trochę wcześniej niż dziewczyny. Wróciłam do domu taksówką. Wyniki przyszły. Nie mam raka.Hura! Co za szczęśliwa wiadomość w tym okropnym dla mnie czasie.
01.09.2015
Pierwszy dzień w nowej szkole. Pełno ludzi ...nowych ludzi...Nie cierpię takich zmian.Trzeba zawrzeć nowe znajomości... Moje przyjaciółki poszły do innych szkół. Ja poszłam do liceum na bio-chemię. Jakoś dam sobie radę...muszę... Wycha wygląda na dość spoko osobę ...klasa już niekoniecznie...
02.09.2015
Całkiem spoko pierwszy dzień . Poznałam Irenę i Przemka. Irena mieszka kilka kilometrów stąd , więc nie jest tak źle . Może będzie moją nową kupelą...Przemek jest ode mnie wyższy . Ma 174, a ja mam 164. Przemek ma brązowe włosy i brązowe oczy..Eh.... Piękne ma te oczy... Chyba się zauroczyłam..heh...
05.09.2015
Byłam dziś na spacerze z Przemkiem.Całkiem fajnie się nam gadało. Dowiedziałam się,że jego zainteresowanie to piłka nożna i muzyka.Całkiem podobnie jak ja... Zaczynam znajdować wiele spójności między nami. Ciekawe jak to dalej się potoczy..
10.09.2015
Coraz częściej widuje się z Przemkiem. Ostatnio nawet przedstawiłam go Anecie i Renacie. Renat zbytnio tym się nie przejęła.
19.09.2015
Chciałam dziś powiedzieć Przemkowi co do niego czuję i spytać czy chce ze mną chodzić, ale zobaczyłam go,gdy szłam do sklepu,jak całował się z Anetą..... To było straszne... Teraz siedzę w pokoju i płaczę.... Okropnie się czuję i jestem zła na Anetę ...przecież wiedziała , że on mi się podoba...Mam ochotę zapaść się pod ziemię... Próbowałam się utopić,ale uratowała mnie Anastazja....Została u mnie na noc
10.10.2015
Uwielbiam soboty. To czas ,w którym mogę odpocząć od codziennych problemów...Ostatnio znów popadam w stany depresyjne .....Masakra...Moje życie to porażka... Tata wysłał mi smsa,że Naomi jest w ciąży . Kolejny dobijający fakt. Przemek i Aneta są parą. Nie rozmawiam z nimi. Ostatnio rzadko chodzę do szkoły...jakoś źle się czuję...
09.08.2015
Wczoraj byłam u lekarza . Za jakiś czas mają przyjść wyniki. Jak te wakacje szybko lecą. Dostałam zaproszenie na ślub mojego taty . Strasznie posmutniałam. Od kilku dni unikam moich przyjaciółek. Nie chce im zawracać głowy i dorzucać problemów.
11.08.2015
Anastazja nie wytrzymała i przyszła do mnie o 22. Pogadałyśmy trochę i postanowiła zostać na noc. To była trudna rozmowa.
14.08.2015
Moja dawna przyjaciółka Karolina popełniła samobójstwo. Strasznie mnie to dobiło i zrobiłam straszną rzecz. Pocięłam się , ale nie za mocno. Nie chciałam się zabić. Czemu ludzie tak szybko odchodzą?Dlaczego ona się zabiła? Co się stało w jej życiu? Mój chłopak wyjechał do Hiszpanii. Trudny okres dla naszego związku. Jutro jadę do taty... Co ja mam zrobić? Wszystko mi się wali.Cały świat....jest przeciwko mnie...Dlaczego? Mam dość .
15.08.2015
Około dwunastej byłam już na lotnisku w Brukseli. Odebrał mnie tata . Całą drogę w samochodzie rozmawialiśmy. Był szczęśliwy... Nie chciałam mu tego psuć, więc się do niego uśmiechałam. To smutne. Strasznie przeżyłam ich rozwód,a teraz ten ślub.... W jego domu powitała mnie uściskiem jego narzeczona. Miałam ochotę ją zabić. Przecież to z nią od początku zdradzał moją mamę tata... Tata powiedział ,że musi się zająć przygotowaniami i oddał mnie w ręce tej Naomi. Naomi zabrała mnie na zakupy,aby kupić mi sukienkę na ich ślub. Zabrała mnie do swoich ulubionych sklepów,ale nic mi się tam nie podobało. W końcu zaproponowała ,żebym ja wybrała sklep.Wybrałam jakiś sklep, który miał fajną wystawę. Wybrałam niebieską sukienkę z koronką. Resztę dnia siedzieliśmy w domu. Bolał mnie ich widok. Bolało mnie to jak ją przytulał. Gdy on ją przytulał,całował słyszałam w głowie płacz mamy. Na noc tata zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju.Pokój ten był koloru niebieskiego . W jego centrum stało piękne ,wielkie łóżko. Tata poinformował mnie ,że to mój pokój. To mnie kompletnie zszokowało. Nie wiem co mam o tym myśleć.
16.08.2015
Od rana w domu mego taty kompletne zamieszanie. Nie cierpię tego. Jutro ten wielki dzień. Mój tata jest bardzo szczęśliwy ,a ja mam ochotę skoczyć z mostu. Och pamiętniku! Chcę już wrócić do domu. Jedyne co dziś zrobiłam to zjedzenie śniadania z tą szczęśliwą rodzinką. Oprócz tego cały czas leżę i słucham muzyki. Muszę wytrzymać . Trzymaj kciuki.
18.08.2015
Ślub był całkiem fajny. Mało co się nie rozpłakałam. Jak ja mam do niej si zwracać? Wesele było całkiem ok. Zespół miał ciekawe piosenki. Większości piosenek nie rozumiałam,bo były po francusku. Teraz siedzę w pokoju w hotelu,a goście i mój tata bawią się na poprawinach. Jestem padnięta. Może dzień,a emocje mnie zmęczyły.
Eh...Jest już południe. Wstałam ,bo tata mnie obudził. Wracamy do domu taty. Tylko czekam na niego ,bo poszedł się pożegnać z gośćmi. To czekanie jest do kitu. Do wieczora
Jest już około 21. Wstałam coś wszamać . Pojutrze wracam do domu.Muszę wspierać mamę . Na pewno się załamała i mnie potrzebuje,eh... Bólu miń już! Tato ... zwróć na mnie uwagę...chciej mego szczęścia....albo...bądź z nią szczęśliwy..eh...
19.08.2015
Cały dzień siedziałam z Naomi, bo tata pojechał załatwiać sprawy dotyczące jego miesiącu miodowego.Naomi próbowała ze mną porozmawiać ,ale ja nie chciałam.Milczałam i słuchałam muzyki na słuchawkach.To, że wzięła ślub z moim tatą nie znaczy , że mam ją traktować dobrze. Zniszczyła moją rodzinę...
20.08.2015
Wróciłam do domu popołudniu. Jest już 22. Odkąd wróciłam pocieszałam mamę. Co za dzień. Będzie mi brakować taty...Muszę się wziąć w garść.
21.08.2015
Z Anastazją zerwał chłopak . Cały dzień siedziałam i ją pocieszałam. To było masakryczne. Nie cierpię tego... Ja pocieszam ich.. Nakładam maskę i udaje, że nie mam problemów...Przecież ja ich nie mogę mieć... Eh...mam ochotę coś rozwalić.
25.08.2015
Dziś to ja płakałam przez chłopaka. Zerwaliśmy... Okazało się ,że ta jego przyjaciółka była kimś więcej.... To smutne. Idę z przyjaciółkami na imprezę. Muszę się rozerwać. Wystarczająco moje życie się wali...
26.08.2015
Impreza była dość spoko.Wyszłam trochę wcześniej niż dziewczyny. Wróciłam do domu taksówką. Wyniki przyszły. Nie mam raka.Hura! Co za szczęśliwa wiadomość w tym okropnym dla mnie czasie.
01.09.2015
Pierwszy dzień w nowej szkole. Pełno ludzi ...nowych ludzi...Nie cierpię takich zmian.Trzeba zawrzeć nowe znajomości... Moje przyjaciółki poszły do innych szkół. Ja poszłam do liceum na bio-chemię. Jakoś dam sobie radę...muszę... Wycha wygląda na dość spoko osobę ...klasa już niekoniecznie...
02.09.2015
Całkiem spoko pierwszy dzień . Poznałam Irenę i Przemka. Irena mieszka kilka kilometrów stąd , więc nie jest tak źle . Może będzie moją nową kupelą...Przemek jest ode mnie wyższy . Ma 174, a ja mam 164. Przemek ma brązowe włosy i brązowe oczy..Eh.... Piękne ma te oczy... Chyba się zauroczyłam..heh...
05.09.2015
Byłam dziś na spacerze z Przemkiem.Całkiem fajnie się nam gadało. Dowiedziałam się,że jego zainteresowanie to piłka nożna i muzyka.Całkiem podobnie jak ja... Zaczynam znajdować wiele spójności między nami. Ciekawe jak to dalej się potoczy..
10.09.2015
Coraz częściej widuje się z Przemkiem. Ostatnio nawet przedstawiłam go Anecie i Renacie. Renat zbytnio tym się nie przejęła.
19.09.2015
Chciałam dziś powiedzieć Przemkowi co do niego czuję i spytać czy chce ze mną chodzić, ale zobaczyłam go,gdy szłam do sklepu,jak całował się z Anetą..... To było straszne... Teraz siedzę w pokoju i płaczę.... Okropnie się czuję i jestem zła na Anetę ...przecież wiedziała , że on mi się podoba...Mam ochotę zapaść się pod ziemię... Próbowałam się utopić,ale uratowała mnie Anastazja....Została u mnie na noc
10.10.2015
Uwielbiam soboty. To czas ,w którym mogę odpocząć od codziennych problemów...Ostatnio znów popadam w stany depresyjne .....Masakra...Moje życie to porażka... Tata wysłał mi smsa,że Naomi jest w ciąży . Kolejny dobijający fakt. Przemek i Aneta są parą. Nie rozmawiam z nimi. Ostatnio rzadko chodzę do szkoły...jakoś źle się czuję...
Samotność
Najgorsze uczucie
być samemu
i czuć w sercu smutek.
Teraz jestem sama,
nikogo nie ma,
pusty dom.
Przyjaciele znikli,
pozostał cichy kąt.
Siedzę samotnie.
Muzyka w słuchawka gra.
Milion myśli
na sekundę.
Uczucia ogarnia strach.
Nie wiem
co zrobić mam.
Liczę ,że to
tylko zły sen
i,że obudzę zaraz się.
być samemu
i czuć w sercu smutek.
Teraz jestem sama,
nikogo nie ma,
pusty dom.
Przyjaciele znikli,
pozostał cichy kąt.
Siedzę samotnie.
Muzyka w słuchawka gra.
Milion myśli
na sekundę.
Uczucia ogarnia strach.
Nie wiem
co zrobić mam.
Liczę ,że to
tylko zły sen
i,że obudzę zaraz się.
wtorek, 22 marca 2016
Czym jest smutek?
Czym jest smutek?
Dla niektórych smutek jest słabością,
postawą wygodną,bezradnością,
przeciwieństwem szczęścia,
najdziwniejszym uczuciem
Dla innych jest poczuciem winy,
nieodłącznym elementem życia,
stanem przejściowym,ekspresją.
Dla wielu jest jak burza-przechodzi,
Natomiast dla mnie jest rzeczą normalną,
radością moich wrogów, torturą,
towarzyszem płaczu i tęsknoty.
Dla niektórych smutek jest słabością,
postawą wygodną,bezradnością,
przeciwieństwem szczęścia,
najdziwniejszym uczuciem
Dla innych jest poczuciem winy,
nieodłącznym elementem życia,
stanem przejściowym,ekspresją.
Dla wielu jest jak burza-przechodzi,
jak okno otwarte wbrew naszej woli
jak mgła, jak choroba,Natomiast dla mnie jest rzeczą normalną,
radością moich wrogów, torturą,
towarzyszem płaczu i tęsknoty.
Kim jestem
Kim jestem?
Jestem człowiekiem,
choć tego nie chce.
Jestem siostrą
i córką i wnuczką.
Jestem chrzestną,
kocham dzieci.
Jestem kimś ,
kto się okaleczył.
Jestem melancholiczką,
wierzącą katoliczką.
Jestem samotna
wśród tłumu ludzi.
Jestem kimś,
kto nie chce się budzić.
Jestem kociarą
oraz psiarą.
Jestem nastolatką,
nie żadną wariatką.
Jestem miła,
a przez to nieszczęśliwa.
Jestem jaka jestem,
a ty kim jesteś?
Jestem człowiekiem,
choć tego nie chce.
Jestem siostrą
i córką i wnuczką.
Jestem chrzestną,
kocham dzieci.
Jestem kimś ,
kto się okaleczył.
Jestem melancholiczką,
wierzącą katoliczką.
Jestem samotna
wśród tłumu ludzi.
Jestem kimś,
kto nie chce się budzić.
Jestem kociarą
oraz psiarą.
Jestem nastolatką,
nie żadną wariatką.
Jestem miła,
a przez to nieszczęśliwa.
Jestem jaka jestem,
a ty kim jesteś?
O tym jak się czuję w szkole
Samotna dusza
Sama w ławce siedzi
Na przerwie też sama
Ludzie myślą że jest dziwna
A ona po prostu jest inna
Rówieśnicy ją dołują
Niszczą psychikę
Wyśmiewają
Ona cierpi w szkole
Nikt jej nie rozumie
Co dzień myśli
O ucieczce z tego świata
Lecz czy warta jest ta strata
Może kiedyś
Ktoś jej pomoże
Bo ja nie mogę
Ja się boję
Słuchawki w uszach
I w świat wyrusza
Nauka jej nie straszna
Gorzej z przyjaciółmi
Których jej brakuje
Kiedy patrze w lustro
Wiem , że to ja
Sama w ławce siedzi
Na przerwie też sama
Ludzie myślą że jest dziwna
A ona po prostu jest inna
Rówieśnicy ją dołują
Niszczą psychikę
Wyśmiewają
Ona cierpi w szkole
Nikt jej nie rozumie
Co dzień myśli
O ucieczce z tego świata
Lecz czy warta jest ta strata
Może kiedyś
Ktoś jej pomoże
Bo ja nie mogę
Ja się boję
Słuchawki w uszach
I w świat wyrusza
Nauka jej nie straszna
Gorzej z przyjaciółmi
Których jej brakuje
Kiedy patrze w lustro
Wiem , że to ja
Opowiadanie 1-cz.2
Pamiętnik samobójczyni cz.2
21.03.2015
Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu.Przez ten czas zdążyłam się pozbierać .Dziś pierwszy dzień wiosny ,więc postanowiłam uczcić to z dziewczynami . Wybrałyśmy się na przejażdżkę rowerową i na małe zakupy. Dzień był wesoły i tyle w temacie.
01.06.2015
Ostatnie miesiące minęły dość spokojnie. Oprócz tych wątków z plotkarami z mojej szkoły. Ciesze się ,że to mój ostatni rok w tej szkole i że nie będę musiała ich więcej oglądać. Nie cierpię mojej klasy. Z mojej klasy lubię tylko Anetę i Renatę. Dziś pojechałam z moim bratem i Anetą na plac św.Jana Pawła 2.Był tam organizowany festyn z okazji dnia dziecka . Fajnie się bawiliśmy i dostaliśmy paczki. Co roku są coraz biedniejsze.Ach!
04.06.2015
Pojechałam dziś do moich dziadków na wieś. Spotkałam się z moimi kolegami. Bawiliśmy się jak za dawnych lat . Pod wieczór spotkałam się z moim przyjacielem Michałem . Dowiedziałam się od niego ,że moja przyjaciółka z piaskownicy już tu nie mieszka i , że Adrian miał wypadek i , że Kuba i Radek uczestnicząc w tym wypadku umarli. Załamałam się...
26.06.2015
Oficjalnie mamy wakacje. Ostatnio moje zdrowie się pogorszyło. Jutro idę do lekarza. Ciekawe co mi powie. Moje objawy to ból brzucha,częstomocz, częste zawroty głowy i krwotoki z nosa. Dzisiejszy dzień przeleżałam w łóżku.
27.06.2015
Lekarz powiedział,że to może być rak. Dostałam skierowanie do ginekologa i neurologa. Mama na cały dzień po wizycie zamknęła się w pokoju, a ja poszłam si przejść promenadą. Postanowiłam nic nikomu nie mówić,
01.07.2015
Imieniny babci Niny. Kupiliśmy babci wisiorek i kupek z napisem ,,najlepsza babcia na świecie". Po małej imprezie imieninowej poszłam z moją kumpelą Wiką nad staw. Wika opowiadała mi jak tu beze mnie jest smutno i nudno.Cieszyłam się , że tak myśli. Powiedziałam, że przyjadę na tydzień i zostanę u dziadków. Wieczorkiem spotkałam z Michałem i rozmawiałam na temat obozu letniego.
05.07.2015
Wika zaangażowała mnie w pomoc w świetlicy. Dziś byłam tam pierwszy dzień.Pani Ola mówiła mi co będę musiała robić i wymieniła mi zasady obowiązujące w świetlicy. Wieczorkiem wróciłam do domu i spotkałam się z Anastazją.
08.07.2015
Już kilka dni prowadzę tam zajęcia. Dzieci są bardzo kreatywne. Dziś zbudowaliśmy nasz własny samochód. Jest on zbudowany z kółek od wózka, skrzynki na maliny i sporego kartonu. Ozdobiliśmy go brokatem i farbkami.
12.07.2015
Kilka dni spędziłam z tatą , który niedawno przyjechał do Polski.Było całkiem fanie. Byliśmy na wielu spacerach i raz na zakupach. Nie mówiłam mu nic o podejrzeniach lekarza.Przecież to nie jest pewne, więc po co miałam go martwić.
16.07.2015
Dowiedziałam się , że mój tata ma dziewczynę. Ta wiadomość mnie zdziwiła i zezłościła. Nie okazywałam tego.
20.07.2015
Pojechałam dziś do moich dziadków i zostałam u nich na noc.
27.07.2015
Po tym tygodniu spędzonym z moimi kumplami,przyjaciółmi i dziadkami wróciłam do domu. Przez ten tydzień udawałam szczęśliwą, ponieważ nie chciałam psuć zabawy innym. Dziś już nie mam ochoty na nic. Idę spać.
21.03.2015
Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu.Przez ten czas zdążyłam się pozbierać .Dziś pierwszy dzień wiosny ,więc postanowiłam uczcić to z dziewczynami . Wybrałyśmy się na przejażdżkę rowerową i na małe zakupy. Dzień był wesoły i tyle w temacie.
01.06.2015
Ostatnie miesiące minęły dość spokojnie. Oprócz tych wątków z plotkarami z mojej szkoły. Ciesze się ,że to mój ostatni rok w tej szkole i że nie będę musiała ich więcej oglądać. Nie cierpię mojej klasy. Z mojej klasy lubię tylko Anetę i Renatę. Dziś pojechałam z moim bratem i Anetą na plac św.Jana Pawła 2.Był tam organizowany festyn z okazji dnia dziecka . Fajnie się bawiliśmy i dostaliśmy paczki. Co roku są coraz biedniejsze.Ach!
04.06.2015
Pojechałam dziś do moich dziadków na wieś. Spotkałam się z moimi kolegami. Bawiliśmy się jak za dawnych lat . Pod wieczór spotkałam się z moim przyjacielem Michałem . Dowiedziałam się od niego ,że moja przyjaciółka z piaskownicy już tu nie mieszka i , że Adrian miał wypadek i , że Kuba i Radek uczestnicząc w tym wypadku umarli. Załamałam się...
26.06.2015
Oficjalnie mamy wakacje. Ostatnio moje zdrowie się pogorszyło. Jutro idę do lekarza. Ciekawe co mi powie. Moje objawy to ból brzucha,częstomocz, częste zawroty głowy i krwotoki z nosa. Dzisiejszy dzień przeleżałam w łóżku.
27.06.2015
Lekarz powiedział,że to może być rak. Dostałam skierowanie do ginekologa i neurologa. Mama na cały dzień po wizycie zamknęła się w pokoju, a ja poszłam si przejść promenadą. Postanowiłam nic nikomu nie mówić,
01.07.2015
Imieniny babci Niny. Kupiliśmy babci wisiorek i kupek z napisem ,,najlepsza babcia na świecie". Po małej imprezie imieninowej poszłam z moją kumpelą Wiką nad staw. Wika opowiadała mi jak tu beze mnie jest smutno i nudno.Cieszyłam się , że tak myśli. Powiedziałam, że przyjadę na tydzień i zostanę u dziadków. Wieczorkiem spotkałam z Michałem i rozmawiałam na temat obozu letniego.
05.07.2015
Wika zaangażowała mnie w pomoc w świetlicy. Dziś byłam tam pierwszy dzień.Pani Ola mówiła mi co będę musiała robić i wymieniła mi zasady obowiązujące w świetlicy. Wieczorkiem wróciłam do domu i spotkałam się z Anastazją.
08.07.2015
Już kilka dni prowadzę tam zajęcia. Dzieci są bardzo kreatywne. Dziś zbudowaliśmy nasz własny samochód. Jest on zbudowany z kółek od wózka, skrzynki na maliny i sporego kartonu. Ozdobiliśmy go brokatem i farbkami.
12.07.2015
Kilka dni spędziłam z tatą , który niedawno przyjechał do Polski.Było całkiem fanie. Byliśmy na wielu spacerach i raz na zakupach. Nie mówiłam mu nic o podejrzeniach lekarza.Przecież to nie jest pewne, więc po co miałam go martwić.
16.07.2015
Dowiedziałam się , że mój tata ma dziewczynę. Ta wiadomość mnie zdziwiła i zezłościła. Nie okazywałam tego.
20.07.2015
Pojechałam dziś do moich dziadków i zostałam u nich na noc.
27.07.2015
Po tym tygodniu spędzonym z moimi kumplami,przyjaciółmi i dziadkami wróciłam do domu. Przez ten tydzień udawałam szczęśliwą, ponieważ nie chciałam psuć zabawy innym. Dziś już nie mam ochoty na nic. Idę spać.
List do serca
Serduszko nie bij tak mocno
Serduszko nie pukaj tak głośno
Kiedyś miłość przyjdzie
A gdy zapuka to się uśmiechnie
Cicho coś do ucha szepnie
I ucieknie
Scenariusz napisała
Role już rozdała
Ta największa dama
Czasu spirala
Życie to chleb
Który musimy upiec
Od życia trudno jest uciec
Choć szczęście puściło naszą rękę
Bóg nie skróci tą mękę
Rany się zagoją
A ludzie się zmienią
Dając upust największym cierpieniom
Teraz się kładź
Późno już
Pamiętaj że ja
Zostanę tu
Serduszko nie pukaj tak głośno
Kiedyś miłość przyjdzie
A gdy zapuka to się uśmiechnie
Cicho coś do ucha szepnie
I ucieknie
Scenariusz napisała
Role już rozdała
Ta największa dama
Czasu spirala
Życie to chleb
Który musimy upiec
Od życia trudno jest uciec
Choć szczęście puściło naszą rękę
Bóg nie skróci tą mękę
Rany się zagoją
A ludzie się zmienią
Dając upust największym cierpieniom
Teraz się kładź
Późno już
Pamiętaj że ja
Zostanę tu
Trochę o śmierci
Kiedy śmierć nadchodzi
wszystko prócz miłości
jest ulotne
Zostają też wspomnienia
o tej osobie
i ból
Kiedy twoje oczy
zamkną się na wieki
nie zaglądaj już na ziemię
bo tam zastawiasz cierpienie
i morze pełne łez
Pamiętaj,że gdyby kiedyś mnie zabrakło
Gdyby nagle zgasło me światło
Gdyby moje serce przestało bić
Ja zawsze będę w sercu twym
wszystko prócz miłości
jest ulotne
Zostają też wspomnienia
o tej osobie
i ból
Kiedy twoje oczy
zamkną się na wieki
nie zaglądaj już na ziemię
bo tam zastawiasz cierpienie
i morze pełne łez
Pamiętaj,że gdyby kiedyś mnie zabrakło
Gdyby nagle zgasło me światło
Gdyby moje serce przestało bić
Ja zawsze będę w sercu twym
poniedziałek, 21 marca 2016
Wiersz pt Mój sen
Czym jest sen pytasz?
Sen jest lekiem na smutki
Sen jest bratem śmierci
Sen jest chwilowym samobójstwem
Sen jest ucieczką od życia
Sen jest doświadczaniem samego siebie
Sen jest spełnieniem marzeń
Sen jest stanem fizjologicznym
Niestety ja utraciłam ten dar
Rzadko śpię i już nie śnię
Dlaczego utraciłam mój sen?
Co zrobiłam źle ?
Mój sen uciekł wraz z moim szczęściem.
Gorące mleko nie pomaga
Ani ziółka czy melisa
Ni gorąco czy zimno
Czasem jednak sen do mnie wpada
I opowiada mi jak mu dni miną
Ja pytam się zawsze kiedy wróci
Lecz on nic nie odpowiada
Patrzy się na mnie prze chwile
Potem wraca na wakacje
A ja na łóżku w ciszy siadam
I się zastanawiam
Czy go zobaczę jeszcze...
Moją inspiracją były moje ostatnie problemy ze snem. Mam nadzieje ,że niedługo przeminą . Trzymajcie kciuki :)
Opowiadanie 1
Pamiętnik samobójczyni cz.1
01.03.2015
Dziś pierwszy dzień marca. Poszłam wraz z mamą i bratem do kościoła na 10:30. Po mszy jak zawsze spotkałam się z moją przyjaciółką Anastazją . Poszłyśmy na spacer promenadą i całą drogę wygłupiałyśmy się i rozmawiałyśmy. Do domu wróciłam o 16 wraz z Anastazją i obejrzałyśmy horror pt . Obecność.Reszta dnia spędziłam odrabiając lekcje.
04.03.2015
Jak zawsze w środę bywało lekcje skończyłam o 12:35 i poszłam odwiedzić moją babcie. Babcia jak miała w zwyczaju poczęstowała mnie swoimi wypiekami. Po smacznym posiłku porozmawiałyśmy na temat szkoły . Około godziny 1400 powiedziałam babci , że muszę już lecieć, bo mam autobus. Zapomniałam się z nią pożegnać i pobiegłam szybko na autobus.Ledwo zdążyłam . W domu szybko ogarnęłam pokój przed przyjazdem mamy i zrobiłam obiad. Mama jak zawsze wróciła smutna. Od rozwodu z tatą zawsze wracała smutna. Często też zaczynała kłótnie ze mną o najmniejszy szczegół, np. o to ,że podłoga źle umyta lub przesolony obiad. Znosiłam jej humory , bo rozumiałam jak bardzo cierpi.
06.03.2015
Po lekcjach poszłam z Anetą i Renatą do kościoła na drogę krzyżową . Po mszy poszłyśmy na frytki do naszego ulubionego baru.Następnie całą drogę powrotną żartowałyśmy . W domu zastałyśmy ponurą atmosferę. Mama opowiedziała mi co się stało.Załamała mnie wiadomość , że babcia nie żyje. Rozpłakałam się i nie mogłam się uspokoić. Dziewczyny próbowały mnie uspokoić,ale nie były wstanie. Płakałam prawie całą noc. Dobiła mnie też wiadomość ,że babcia umarła w środę około 22:00. Smuciło mnie , że nie zdążyłam się z nią pożegnać. Jutro miał przyjechać mój chłopak. Powiedziałam mu , że to nienajlepszy pomysł żeby przyjeżdżał ,ponieważ w sobotę miałam mieć pogrzeb. Anastazja przyszła do mnie na noc i pocieszała mnie .
07.03.2015
Rano pojechałam na pogrzeb z mamą , babcią i dziadkiem. W domu pogrzebowym pocieszałam tatę i płakałam. Następnie pojechaliśmy do kościoła autobusem. Na mszy też płakałam i myślałam o mojej babci.Nie byłam na cmentarzu gdy ją zakopywali. Nie byłam wstanie.Potem pojechałam z dziadkiem po mojego chłopaka i moją przyjaciółkę. W domu próbowałam udawać zadowoloną i choć trochę szczęśliwą. Resztę dnia spędziliśmy rozmawiając i wygłupiając się. W głębi duszy nie byłam zadowolona. Gdy Kacper pojechał płakałam.
08.03.2015
Depresja wróciła. Pierwszy raz ją miałam gdy byłam w gimnazjum. Mimo ,że w podstawówce też nie miałam łatwo to wtedy się nie załamywałam.Dopiero gimnazjum było tym trudnym etapem w moim życiu. Dzisiejszy dzień myślałam o mojej świętej pamięci babci.Babciu , babciu , gdzieś ty się podziałaś? Czy dobrze ci tam po drugiej stronie?Czemu tak szybko odeszłaś? Wczoraj zostałaś pochowana,a czuje jakby minęło już 10 lat. Tęskno mi będzie .. Nigdy o Tobie nie zapomnę... w moim sercu zawsze będziesz miała miejsce.
„Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość, to nieśmiertelność”
„Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej”
„Śmierć nie jest kresem naszego istnienia. Żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach. Albowiem to dalej my, a nasze ciała to tylko zwiędłe liście na drzewie życia”
09.03.2015
Mimo strasznego bólu, który nosiłam w sercu .poszłam do szkoły. W szkole byłam ubrana na czarno , ale uśmiechałam się , by nikt nie zauważył ,że jest mi ogromnie smutno.Nikt nie widział , że w środku umierałam i wewnątrz mnie moja dusza płakała. Aneta kilka razy się mnie pytała czy na pewno wszystko jest ok,a ja za każdym razem odpowiadałam,że tak . Cóż innego mogłam jej powiedzieć? Nie chciałam współczucia. Po lekcjach nie wróciłam do domu,tylko poszłam się przejść. Wróciłam dopiero około 23 ,ale mama tego nie komentowała , bo rozumiała moją sytuacje.
01.03.2015
Dziś pierwszy dzień marca. Poszłam wraz z mamą i bratem do kościoła na 10:30. Po mszy jak zawsze spotkałam się z moją przyjaciółką Anastazją . Poszłyśmy na spacer promenadą i całą drogę wygłupiałyśmy się i rozmawiałyśmy. Do domu wróciłam o 16 wraz z Anastazją i obejrzałyśmy horror pt . Obecność.Reszta dnia spędziłam odrabiając lekcje.
04.03.2015
Jak zawsze w środę bywało lekcje skończyłam o 12:35 i poszłam odwiedzić moją babcie. Babcia jak miała w zwyczaju poczęstowała mnie swoimi wypiekami. Po smacznym posiłku porozmawiałyśmy na temat szkoły . Około godziny 1400 powiedziałam babci , że muszę już lecieć, bo mam autobus. Zapomniałam się z nią pożegnać i pobiegłam szybko na autobus.Ledwo zdążyłam . W domu szybko ogarnęłam pokój przed przyjazdem mamy i zrobiłam obiad. Mama jak zawsze wróciła smutna. Od rozwodu z tatą zawsze wracała smutna. Często też zaczynała kłótnie ze mną o najmniejszy szczegół, np. o to ,że podłoga źle umyta lub przesolony obiad. Znosiłam jej humory , bo rozumiałam jak bardzo cierpi.
06.03.2015
Po lekcjach poszłam z Anetą i Renatą do kościoła na drogę krzyżową . Po mszy poszłyśmy na frytki do naszego ulubionego baru.Następnie całą drogę powrotną żartowałyśmy . W domu zastałyśmy ponurą atmosferę. Mama opowiedziała mi co się stało.Załamała mnie wiadomość , że babcia nie żyje. Rozpłakałam się i nie mogłam się uspokoić. Dziewczyny próbowały mnie uspokoić,ale nie były wstanie. Płakałam prawie całą noc. Dobiła mnie też wiadomość ,że babcia umarła w środę około 22:00. Smuciło mnie , że nie zdążyłam się z nią pożegnać. Jutro miał przyjechać mój chłopak. Powiedziałam mu , że to nienajlepszy pomysł żeby przyjeżdżał ,ponieważ w sobotę miałam mieć pogrzeb. Anastazja przyszła do mnie na noc i pocieszała mnie .
07.03.2015
Rano pojechałam na pogrzeb z mamą , babcią i dziadkiem. W domu pogrzebowym pocieszałam tatę i płakałam. Następnie pojechaliśmy do kościoła autobusem. Na mszy też płakałam i myślałam o mojej babci.Nie byłam na cmentarzu gdy ją zakopywali. Nie byłam wstanie.Potem pojechałam z dziadkiem po mojego chłopaka i moją przyjaciółkę. W domu próbowałam udawać zadowoloną i choć trochę szczęśliwą. Resztę dnia spędziliśmy rozmawiając i wygłupiając się. W głębi duszy nie byłam zadowolona. Gdy Kacper pojechał płakałam.
08.03.2015
Depresja wróciła. Pierwszy raz ją miałam gdy byłam w gimnazjum. Mimo ,że w podstawówce też nie miałam łatwo to wtedy się nie załamywałam.Dopiero gimnazjum było tym trudnym etapem w moim życiu. Dzisiejszy dzień myślałam o mojej świętej pamięci babci.Babciu , babciu , gdzieś ty się podziałaś? Czy dobrze ci tam po drugiej stronie?Czemu tak szybko odeszłaś? Wczoraj zostałaś pochowana,a czuje jakby minęło już 10 lat. Tęskno mi będzie .. Nigdy o Tobie nie zapomnę... w moim sercu zawsze będziesz miała miejsce.
„Ci, których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość, to nieśmiertelność”
„Nie umiera ten, kto trwa w sercach i pamięci naszej”
„Śmierć nie jest kresem naszego istnienia. Żyjemy w naszych dzieciach i następnych pokoleniach. Albowiem to dalej my, a nasze ciała to tylko zwiędłe liście na drzewie życia”
09.03.2015
Mimo strasznego bólu, który nosiłam w sercu .poszłam do szkoły. W szkole byłam ubrana na czarno , ale uśmiechałam się , by nikt nie zauważył ,że jest mi ogromnie smutno.Nikt nie widział , że w środku umierałam i wewnątrz mnie moja dusza płakała. Aneta kilka razy się mnie pytała czy na pewno wszystko jest ok,a ja za każdym razem odpowiadałam,że tak . Cóż innego mogłam jej powiedzieć? Nie chciałam współczucia. Po lekcjach nie wróciłam do domu,tylko poszłam się przejść. Wróciłam dopiero około 23 ,ale mama tego nie komentowała , bo rozumiała moją sytuacje.
Wiersz pt Koniec rozdziału
Koniec rozdział
Na początku była miłość
Miłość do grobowej deski
Nagle wszystko się skończyło
Skończyła się miłość długa jak kanał Sueski
Wystarczyło ,że on się tylko raz spojrzał
Ona była roześmiana
Mieli przez życie razem podążać
W końcu tak było w ich planach
Przecież tak namiętną
Miłość sobie obiecali
Jak mógł tak szybko
Ich płomień się wypalić
Choć się kochali
Widać to nie wystarczyło
Co dzień się mijali
Jakby nic się nie zdarzyło
Chcieli się obrócić
Lecz obleciał ich strach
Gdy patrzyli na życie
Wciąż widzieli milion wad
Dla nich ten rozdział w życiu
Już się zakończył
Nieważne to było
Co kiedyś ich łączyło
Ona cały czas walczyła
By o nim móc zapomnieć
On nie wiedział
Że wciąż błądzi
Mijały lata
Oni nadal się mijali
W końcu pewnego dnia
Kiedy obok siebie przechodzili
Ich oczy się spotkały
Wtedy patrząc na siebie
Myśleli dlaczego
Nie mogą wrócić do siebie.
Na początku była miłość
Miłość do grobowej deski
Nagle wszystko się skończyło
Skończyła się miłość długa jak kanał Sueski
Wystarczyło ,że on się tylko raz spojrzał
Ona była roześmiana
Mieli przez życie razem podążać
W końcu tak było w ich planach
Przecież tak namiętną
Miłość sobie obiecali
Jak mógł tak szybko
Ich płomień się wypalić
Choć się kochali
Widać to nie wystarczyło
Co dzień się mijali
Jakby nic się nie zdarzyło
Chcieli się obrócić
Lecz obleciał ich strach
Gdy patrzyli na życie
Wciąż widzieli milion wad
Dla nich ten rozdział w życiu
Już się zakończył
Nieważne to było
Co kiedyś ich łączyło
Ona cały czas walczyła
By o nim móc zapomnieć
On nie wiedział
Że wciąż błądzi
Mijały lata
Oni nadal się mijali
W końcu pewnego dnia
Kiedy obok siebie przechodzili
Ich oczy się spotkały
Wtedy patrząc na siebie
Myśleli dlaczego
Nie mogą wrócić do siebie.
Wiersz pt Oda do serca
Oda do serca
O serce
O serce niepojęte
Nie kochaj
Nie kochaj już więcej
O serce
O serce zranione
Nie bój się
Nie bój się znaleźć dobrą drogę
O serce
O serce me miłe
Staraj się
Staraj się być szczęśliwe
O serce
O serce złamane
Nie lękaj się
Nie lękaj się iść dalej
O serce
O serce niepojęte
Nie kochaj
Nie kochaj już więcej
O serce
O serce zranione
Nie bój się
Nie bój się znaleźć dobrą drogę
O serce
O serce me miłe
Staraj się
Staraj się być szczęśliwe
O serce
O serce złamane
Nie lękaj się
Nie lękaj się iść dalej
Wiersz pt List do przyjaciela
List do przyjaciela
Skarbie mój złoty,
Przyjacielu drogi!
Ja tak bardzo tęsknie,że umieram z tej trwogi.
Emocje nie opadły,a serce żal ściska.
Moja droga wciąż skręca, choć jest strasznie śliska.
Myślę, że mogę coś zrobić,a los podstawia mi nogi.
Och wróć! Wróć! Wróć!
Rodzina ma znikła wraz z płatkami śniegu,
a życie me w ciągłym jest biegu.
Czas leci , leci i nigdy nie wraca.
Boję się , że i Ciebie stracę.
Trudno mi mówić te bolesne słowa,
choć wiem, że w nich prawda się chowa:
Ja Cię kocham i zawsze kochałam.
Wiem,przez wieki to ukrywałam.
Tu jeden, tam drugi...
lecz cudem jest miłość
Ta do Ciebie jest tą prawdziwą.
Słowa się kończą ,kończy się czas,
pamiętaj ,że miłość zostanie w nas.
Napisałam ten wiersz 01.01.2012 roku. Mój przyjaciel,w którym się zakochałam ,wyjechała za granicę. Nigdy mu nie wysłałam tego wiersza...
Skarbie mój złoty,
Przyjacielu drogi!
Ja tak bardzo tęsknie,że umieram z tej trwogi.
Emocje nie opadły,a serce żal ściska.
Moja droga wciąż skręca, choć jest strasznie śliska.
Myślę, że mogę coś zrobić,a los podstawia mi nogi.
Och wróć! Wróć! Wróć!
Rodzina ma znikła wraz z płatkami śniegu,
a życie me w ciągłym jest biegu.
Czas leci , leci i nigdy nie wraca.
Boję się , że i Ciebie stracę.
Trudno mi mówić te bolesne słowa,
choć wiem, że w nich prawda się chowa:
Ja Cię kocham i zawsze kochałam.
Wiem,przez wieki to ukrywałam.
Tu jeden, tam drugi...
lecz cudem jest miłość
Ta do Ciebie jest tą prawdziwą.
Słowa się kończą ,kończy się czas,
pamiętaj ,że miłość zostanie w nas.
Napisałam ten wiersz 01.01.2012 roku. Mój przyjaciel,w którym się zakochałam ,wyjechała za granicę. Nigdy mu nie wysłałam tego wiersza...
Wiersz ptCierpienie
Cierpienie
Znikają bliscy
Każdy po kolei
Tylko ja sama
Sama w czterech ścianach
W głowie myśli błądzą
Śmierć jako jedyne rozwiązanie
Ból niszczy środek
Lecz serce nadal całe
Choć popękane
Tęsknota dopełnia smutek
I zalewa twarz
Poczucie winy zżera sumienie
Choć mi smutno
To wciąż sie śmieje
Duma nie pozwala uronić łzy
Została pustka i więcej nic
Brak sensu istnienia
To koniec
Nic już nie mam
Napisałam go 24.07.2014 roku. Opisuje on moje uczucia po utracie kilku bliskich mi osób.
Znikają bliscy
Każdy po kolei
Tylko ja sama
Sama w czterech ścianach
W głowie myśli błądzą
Śmierć jako jedyne rozwiązanie
Ból niszczy środek
Lecz serce nadal całe
Choć popękane
Tęsknota dopełnia smutek
I zalewa twarz
Poczucie winy zżera sumienie
Choć mi smutno
To wciąż sie śmieje
Duma nie pozwala uronić łzy
Została pustka i więcej nic
Brak sensu istnienia
To koniec
Nic już nie mam
Napisałam go 24.07.2014 roku. Opisuje on moje uczucia po utracie kilku bliskich mi osób.
Na początek..
Witam wszystkich!
Mam na imię Natalia . Interesuje się pisaniem,piłką nożną i zwierzętami. Na blogu będę umieszczać swoją twórczość. Będą się tu pojawiać posty zawierające moje wiersze,teksty piosenek,opowiadania i czasami prace plastyczne. Serdecznie zapraszam do czytania mojego bloga!
Subskrybuj:
Posty (Atom)